Autor |
Wiadomość |
Jim
Początkujący gracz
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Patrząc w przednią szybę i słuchając co to Morgana obwieściła wyszczerzył się ma tyle na ile pozwalały jemu mięśnie twarzy. Spojrzał na Dominic'a który tylko się uśmiechnął i zwalniał tępo jazdy, po chwili się zatrzymali. Sięgnął po krótkofalówkę i zaczął mówić.
- Konwój, tu Duży Jim. Zrobiliśmy sobie krótki postój. Za jakieś... - przyłożył rękę do mikrofonu, odwrócił się i spojrzał na Morganę, nie przestając się uśmiechać
- Ile czasu potrzebujesz? - słychać było jak Santingo zaczął się cicho śmiać.
Jim ściągnął rękę z krótkofalówki - Nie czekajcie za nami, dogonimy was.
|
|
Pon 19:45, 11 Maj 2009 |
|
|
|
|
Morgana
Początkujący gracz
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
-Zaraz będę.-uśmiechnęła się i wybiegła z samochodu jak oparzona. Chłopacy mogli zobaczyć ,że znika gdzieś w krzaczkach.
|
|
Pon 19:51, 11 Maj 2009 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Teraz, nie musząc się ograniczać obaj wybuchnęli gromkim śmiechem. Dominic wyciągnął rękę do Jim'a a ten ją chwycił
- Widziałeś jak biegła? - oparł się o siedzenie fotela i nie przestawał ani na chwilę się uśmiechać.
- Oj Jim, jak ja uwielbiam twój humor. Jesteś najlepszy.
|
|
Pon 19:55, 11 Maj 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Ta... nie ma to jak jazda przez dzikie i nebezpieczne tereny opuszczonej autostrady. Przez większość jazdy gadałem trochę z tym żołnierzem, Fenix'em. Całkiem... rzeczowy koleś, nie ma co facet zdaje się być odpowiedzialny, ale jak się już skapnałem też porywczy jest czasem. Choćby ta jego bójka z Trokey'em. Teraz to on był za kółkiem, poprosiłem go by się zajął kierownicą a sam poszedłem do tyłku napić się i odpocząć. Amelia wciąż drzemała a ja chyba zaraz pójdę w jej ślady.
|
|
Pon 19:59, 11 Maj 2009 |
|
|
Morgana
Początkujący gracz
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Morgana po chwili wróciła, tym razem normalnym tempem.Uśmiechnęła się do siebie,poprawiła się na tyle ile mogła.-Możesz już jechać.
|
|
Pon 20:03, 11 Maj 2009 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
Dziewczyna obudziła się, pierwszą osobą jaką zauważyła po otworzeniu oczy był Frankie-Hej-mruknęła zaspana przecierając oczy.
|
|
Pon 20:04, 11 Maj 2009 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Ty, już idzie, zostaw to - szturchnął Jim'a ręką, gdy ten kończył 'wykręcać jakiś numer'. Normalnie jak nastolatek. Gdy już była blisko i powiedziała, że można jechać, Jim grzecznie siedział na swoim miejscu.
- Tak jest, prze pani. - powiedział Santingo, poczekał aż Morgana wejdzie do samochodu i potem ruszył dalej.
|
|
Pon 20:10, 11 Maj 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Dobra, no to ciuchy won, poszukać pidżamkę w zielone słonie z serduszkami i można iść spać. Już ściągnałęm z siebie koszulę a tu Amelia się odezwała. Spojrzałem na nią i się uśmiechnałęm
- Cześć - powiedział myśląc chwilę nad czymś. Sekundę potem wzięło mnie na niewinny psikus. Ubrałem na siebie koszulkę, podszedłem do niej u pocałowałem ją w czoło
- Jak się podobała noc?
|
|
Pon 20:15, 11 Maj 2009 |
|
|
Morgana
Początkujący gracz
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
-Wiecie,co? Po tym jak nakryliście mnie i Marcus'a nad jeziorem staliście się sarkastyczni i głupio mądrzy.-burknęła.-Widać ,że dawno nie obcowaliście z żadną kobietą.-uśmiechnęła się pod nosem.-Możesz jechać szybciej,Jim.
|
|
Pon 20:16, 11 Maj 2009 |
|
|
Jim
Początkujący gracz
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Obaj zaczęli buczeć przeciągłe "Uuuuuuu" i się uśmiechnęli
- Cicho Dominic, ja będę mówił - odwrócił się do Morgany, patrząc na nią z pomiędzy siedzeń. Odchrząknął, starając się być poważnym i próbował też pozbyć się z twarzy uśmiechu, ale z tym to już było gorzej.
- Widzisz Mogi, kobiet tutaj jest deficyt ale w Fort William na pewno znajdą się kobiety, które trzeba będzie pocieszyć. Co do ciebie i Marcus'a to po prostu lubimy mieć powód by się śmiać i nie nudzić. Wy zapewniacie i jedno i drugie.
|
|
Pon 20:26, 11 Maj 2009 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
Uśmiechnęła się lekko.-Może być?-odpowiedziała dość niepewnie, cały czas spała więc skąd miała wiedzieć jak noc. -Troszkę mnie plecy bolą.-przyznała z grymasem na buzi.
|
|
Pon 20:26, 11 Maj 2009 |
|
|
Morgana
Początkujący gracz
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
-Nie nazywaj mnie Mogi,dla ciebie Morgana.-prychnęła i usiadła spokojnie upierając się o siedzenie.
|
|
Pon 20:29, 11 Maj 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Nie wie co jest grane, tak trzymaj Frank! Wykrzywiłem trochę twarz w grymasie
- Nie sprawdziłem się, co - pokiwałem głową, a potem się uśmiechnąłem. Poklepałem ją lekko po kolanie
- Nie szkodzi, następnym razem postaram się bardziej.
|
|
Pon 20:30, 11 Maj 2009 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
Przyjrzała mu się uważnie. O czym on mówił. Jezu! - A tak właściwie to w czym się postarasz bardziej?-spytała ze zmarszczonym czołem. Modliła się żeby nie powiedział tego o czym ona myśli.
|
|
Pon 20:39, 11 Maj 2009 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Konwój był już trochę daleko, ale dużo czasu nie powinno zająć jego dogonienie. Przysłuchując się natomiast rozmowie Jim'a i Morgany, w której to Jim na razie górował, było nie zabawne, ale śmieszne do bólu.
- Dzieci, proszę. Tylko bez rękoczynów
|
|
Pon 20:39, 11 Maj 2009 |
|
|
|