Autor |
Wiadomość |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hol |
|
Ostatnio zmieniony przez Deadpool dnia Sob 2:50, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 2:49, 01 Mar 2008 |
|
|
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy doszedł na ostatnie piętro, rozejrzał się po terenie. Podobnie jak w każdym innym budynku nie było tutaj prądu, więc zmuszony był do poruszania się w praktycznie całkowitej ciemności. Na szczęście i może o dziwo, niektóre oświetlenie działało. Wciąż się rozglądając, ruszył na dół z zamiarem przeszukania całego centrum w celu odnalezieniu Damiena.
|
|
Pon 20:59, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Błąkając się po centrum, przeszukał praktycznie każdy sklep, a i tak nie przypuszczał, że Damien mógł się ukrywać. Wnerwiony, zaczął krążyć wokół, starając się dostrzec coś, co mogłoby mu pomóc. Przez chwilę poczuł okropną bezsilność, co wywołało w nim jeszcze więcej gniewu.
-Gdzie jesteś do cholery?! - warknął na całe gardło, rozglądając się.
|
|
Pon 21:12, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Usłyszał czyjś krzyk niedaleko, więc bez najmniejszego wahania ruszył w tamtym kierunku. Facet, którego dźwigał skutecznie mu to utrudniał. Jego rana, która wciąż krwawiła, zapaskudziła również jego ubranie. Otworzył drzwi, wychodząc do holu. Spojrzał na Trokeya w oddali.
|
|
Pon 21:17, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy usłyszał czyjeś kroki za sobą, zamarł nagle. Ścisnął mocniej strzelbę i bez wahania odwrócił się, unosząc lufę do góry. Okazało się jednak, że to nie Damien tam stał. Spojrzał na dwóch nieznajomych mężczyzn, z czego jeden dźwigał drugiego, który był chyba nieprzytomny. Zerknął na ich czerwone od krwi ubrania.
-Kim jesteście? - zapytał, odkładając strzelbę.
|
|
Pon 21:20, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Jakie to ma znaczenie, on się tu zaraz wykrwawi - powiedział, patrząc na faceta, którego wlókł. Położył go szybko na ziemi, zerkając na Trokeya.
-Jest tu jakaś apteczka, środki opatrunkowe, plaster choćby?! - pytał, czując jak ogarnia go panika.
|
|
Pon 21:25, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Patrzył chwilę to na jednego faceta, to na tego rannego.
-Czekaj tu - powiedział do niego, ruszając na samą górę do sklepu sportowego, gdzie o ile dobrze pamiętał, ostatnim razem Amelia przyniosła apteczkę kiedy tu byli.
|
|
Pon 21:33, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Spojrzał na odchodzącego Trokeya, unosząc zakrwawioną koszulę Jeffa. Spojrzał na ranę kłutą, która została zadana prawdopodobnie od noża. Mruknął coś pod nosem, patrząc na jego bladą twarz.
|
|
Pon 21:38, 17 Mar 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Widział wszystko jak przez mgłę. Nawet nie orientował się czy wciąż śni czy to wszystko dzieje się naprawdę. Zerknął tylko na jakiegoś nieznanego mężczyznę, którą siedział przy nim. Zbyt dużo myśli tętniło w jego głowie, stracił świadomość.
|
|
Pon 21:40, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Po kilku minutach idąc szybkim krokiem, wrócił z powrotem do mężczyzny, podając mu apteczkę.
-Dasz radę go opatrzeć? - zapytał, siadając koło niego i patrząc na rannego faceta.
|
|
Pon 21:45, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Zrobię tylko prowizoryczny opatrunek. Myślę, że lepiej będzie jak trafi do doświadczonego lekarza - powiedział, zerkając na Trokeya.
-Jestem Donnie - przedstawił się mu, wyjmując środki opatrunkowe.
|
|
Pon 21:52, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Stephen - odparł do niego, zerkając na rannego mężczyznę - Z tym może być problem, Donnie. Nie sądzę by ktoś z moich znajomych kiedykolwiek studiował i ukończył medycynę. Chyba będziesz musiał go przygotować na dłuższą wędrówkę.
|
|
Pon 21:58, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Nie mam wyjścia - dodał, kończąc opatrywać Jeffa - Pozwolisz, że się przekonam? Domyślam się, że masz gdzieś resztę drużyny, bo na razie natykałem się tylko na takich. Nigdzie nie zagrzałem jednak miejsca, a na tego tutaj trafiłem przypadkiem - wytłumaczył mu szybko, chowając resztę rzeczy do apteczki - Oczywiście jak załatwisz już to, po co tu przyszedłeś.
|
|
Pon 22:01, 17 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Chcesz powiedzieć, że spotkałeś w mieście więcej grup ocalałych? - zapytał, przyglądając mu się uważnie, a następnie zerkając na rannego Jeffa.
-To może poczekać - dodał, przypominając sobie o Damienie.
|
|
Pon 22:02, 17 Mar 2008 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Nie dużo i nieliczne. Zaledwie po trzy, cztery osoby, ty nie spotkałeś? - spojrzał na niego pytająco, unosząc brwi.
-W takim razie lepiej nie traćmy czasu, jeśli chcemy się dowiedzieć co przydarzyło się temu facetowi. Jak liczna jest twoja grupa?
|
|
Pon 22:04, 17 Mar 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|