Autor |
Wiadomość |
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Tak na marginesie to ładniutka ona - uśmiechnął się do siebie trzymając na celowniku Tarę, a konkretniej jej głowę
- Nie podziuraw jej, może będzie ciekawie - dodał jeszcze i gruchnął śmiechem, gdy ta opuściła broń i podniosła ręce do góry.
- O ho ho, idę do ciebie, bo masz wszystko pod kontrolą widzę - oznajmił i zaczął biec w stronę kolegi
|
|
Śro 21:45, 06 Sie 2008 |
|
|
|
|
Marcus
Gracz
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Odpowiedzi - powiedział już do niej nie mierzac, ale majac broń w pogotowiu, gdy przyszły do niego przemyślenia Dominic'a
- Przyjąłem - mruknął i przyglądał się dziewczynie
- Pierwsze pytanie, to dlaczego nas szpiegowałaś?
|
|
Śro 21:47, 06 Sie 2008 |
|
|
Tara
Początkujący gracz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Nie szpiegowałam was, po prostu byłam akurat w okolicy. Obawiałam się tylko... - nie dokończyła, zdając sobie sprawę, że ci ludzie nie pochodzą z tego miejsca, ale w jakiś sposób musieli tu trafić.
-Jak wy tu trafiliście? - zapytała pewnie.
Ostatnio zmieniony przez Tara dnia Śro 21:51, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 21:49, 06 Sie 2008 |
|
|
Nick
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Nie jesteśmy stąd. Nasz prom się rozbił - wyjaśnił spokojnie, opierając się o jedno z drzew i rozglądając się po okolicy. Było już ciemno i robiło się naprawdę zimno.
|
|
Śro 21:50, 06 Sie 2008 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dobiegł do wesołego trójkącika i nie szczędził sobie przyjrzeć się dokładniej z bliska dziewczynie, która by się na pewno znalazła na okładce PlayBoy'a
- Widzisz Marcus, to nie była wiewiórka, bo gdyby to bym był zoofilem - zażartował sobie przechodząc obok dziewczyny
- Przedstawiła już się?
Ostatnio zmieniony przez Dominic dnia Śro 21:55, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 21:54, 06 Sie 2008 |
|
|
Tara
Początkujący gracz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Rozbiliście się? W takim razie w gorsze miejsce nie mogliście trafić - powiedziała do Nicka.
-Tara McKay - odparła bez oporów, bo nawet jakby mężczyźni tylko udawali rozbitków, to te imię i tak by nic im nie powiedziało.
|
|
Śro 21:57, 06 Sie 2008 |
|
|
Marcus
Gracz
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- A więc panno McKay zmierzaliśmy w kierunku miasta.. - szukał w pamięci jak się ono nazywało - Greenock i pewnie byśmy już tam byli gdyby nie pani dziwne zachowanie i udawanie dziecka buszu
|
|
Śro 22:03, 06 Sie 2008 |
|
|
Tara
Początkujący gracz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Przyjrzała się wpierw mężczyźnie, który wspomniał o mieście, a następnie zerknęła kolejno na każdego, jakby szukając jeszcze jakichś wyjaśnień.
-W takim razie uratowałam wam życie - powiedziała spokojnie, choć jakby w jej głosie tym razem zabrakło pewności siebie.
-Radzę wam zmienić plany i zostać tu gdzie jesteście... Póki co chociaż - wyjaśniła jeszcze, siadając pod drzewem.
|
|
Śro 22:05, 06 Sie 2008 |
|
|
Nick
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Parsknął cicho pod nosem, również siadając pod drzewem.
-Coś czuję, że przydałoby się nam to wszystko wyjaśnić. Od początku - powiedział, przyglądając się Tarze.
|
|
Śro 22:07, 06 Sie 2008 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Rzucił jej pytające spojrzenie, a potem spojrzał na Marcus'a, potem rzucił jakiś tekst po hiszpańsku i uśmiechnął się opierając się o drzewo i lustrując tarę wzrokiem.
|
|
Śro 22:10, 06 Sie 2008 |
|
|
Marcus
Gracz
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Wyjaśnij, dlaczego sądzisz, ze uratowałaś nam życie? - zapytał bo nie zrozumiał do czego ona pije z tym ratunkiem.
|
|
Śro 22:16, 06 Sie 2008 |
|
|
Tara
Początkujący gracz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Spojrzała kątem oka na Nicka, podnosząc z powrotem swoje pistolety i chowając je do kabury.
-Wy widocznie naprawdę nie wiecie co tu się dzieje. Dość niedaleko stąd, kilkanaście mil, jest więzienie o zaostrzonym rygorze, a raczej było. Dzisiaj tam już nikogo nie ma. Nie było to też zwykłe więzienie, setki, a może i tysiące gwałcicieli, psychopatów i seryjnych morderców. Z tego co wiem, kiedy wirus pojawił się w tych okolicach, rozpoczęła się panika, którą wszyscy ci kryminaliści od razu wykorzystali... - wytłumaczyła, patrząc na każdego z mężczyzn.
|
|
Śro 22:17, 06 Sie 2008 |
|
|
Nick
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Uniósł lekko brwi, jakby jeszcze raz analizując jej słowa.
-Chcesz powiedzieć, że im wszystkim udało się uciec? - spojrzał na nią pytająco.
|
|
Śro 22:17, 06 Sie 2008 |
|
|
Dominic
Początkujący gracz
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Czyli wszędzie tutaj latają psychopaci - pokiwał głową z niemrawym, teraz uśmiechem
- Rozumiem, ze zajęli oni miasto tak? Dlatego nam ocaliłaś skórę?
|
|
Śro 22:24, 06 Sie 2008 |
|
|
Tara
Początkujący gracz
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Utworzyli coś na rodzaj bractwa, sekty. Nie obawiają się niczego, w zasadzie o ile się orientuję, śmierć dla nich jest pewnym wyzwoleniem, lecz chcą pozostać przy życiu jak najdłużej. Preferują metodę, że przetrwają tylko najsilniejsi - wytłumaczyła, zdając się tylko na to, co sama się dowiedziała.
-Tak, całe miasto jest pod ich panowaniem. Ich jedyną rozrywką jest zabijanie i zadawanie bólu - dodała.
|
|
Śro 22:27, 06 Sie 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|