Autor |
Wiadomość |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Duża kotłownia |
|
Która nie funkcjonuje. Jest tu ciemno i cicho.
|
|
Nie 14:43, 06 Kwi 2008 |
|
|
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy odzyskał przytomność, spostrzegł, że nie jest już w szpitalu, lecz w jakiejś ciemnej kotłowni. Miejsce te było mroczne i ciche, wyglądało również na opuszczone. Wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że był przywiązany, a konkretnie przywiązane były jego ręce, do jakiejś dużej rury.
-Halo! - krzyknął, próbując rozwiązać węzły.
|
|
Nie 17:42, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jimmy
Początkujący gracz
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy dowiedział się od reszty, że ich więzień w kotłowni odzyskał przytomność, postanowił samemu się tam przejść i z nim pogadać, biorąc pod uwagę, że miał jeszcze trochę czasu. Chwycił mocno za 'wajchę' od solidnych, mocnych drzwi, przesuwając je następnie na bok. Zerknął na związanego mężczyznę, klękając kilka metrów od niego.
-Jesteś cały? - zapytał.
|
|
Nie 19:55, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-O ile dobrze się orientuję, o takie rzeczy pytają tylko dobrzy przyjaciele. A ja ciebie, synu, nie sądzę bym już wcześniej widział. Co to za miejsce? - zapytał, rozglądając się. Czuł się co raz bardziej spragniony i głodny.
|
|
Nie 19:57, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jimmy
Początkujący gracz
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-To kotłownia. Znajdujemy się aktualnie w podziemiach Rannoc City, jeśli jesteś ciekawy - wytłumaczył, wciąż zachowując ten sam, spokojny wyraz twarzy - Nazywam się Jimmy Sheppherd.
|
|
Nie 20:01, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Jeff - odparł krótko, wciąż nie przestając się rozglądać - Jak się tu znalazłem i co się stało ze szpitalem, w którym byli moi znajomi? - spojrzał na niego pytająco, przygotowując się na najgorszą odpowiedź.
|
|
Nie 20:02, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jimmy
Początkujący gracz
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-O ile się nie mylę, nikt nie ucierpiał. Wszyscy tam wciąż przebywają, chyba że postanowili zmienić miejsce pobytu po naszym ataku - wyjaśnił Jeffowi.
|
|
Nie 20:04, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Zaatakowaliście nas? - zapytał, mierząc go wzrokiem - W jakim celu można wiedzieć? - dodał, wciąż nie spuszczając z niego spojrzenia.
|
|
Nie 20:05, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jimmy
Początkujący gracz
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pokręcił lekko głową, wstając z ziemi.
-Nie bardzo. Za kilka godzin przyniosą ci cos do jedzenia i picia, ale nie będą mogli cię rozwiązać. Nie ma tutaj żadnego zabezpieczenia. Ja muszę coś załatwić, więc będę już leciał - dodał spokojnie, zerkając na zegarek.
|
|
Nie 20:06, 06 Kwi 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Odprowadził go wzrokiem, patrząc jak zamyka wielkie drzwi, które pewnie niełatwo byłoby pokonać. Nie miał wyboru, musiał czekać.
|
|
Nie 20:08, 06 Kwi 2008 |
|
|
TJ
Początkujący gracz
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Co tam słychać? - zapytał, spoglądając na związanego Jeffa, który był przytomny - Zaraz będziesz wolny.
|
|
Pią 21:02, 11 Kwi 2008 |
|
|
Jeff
Początkujący gracz
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-No proszę, myślałem, że mnie wywieźli gdzieś na Syberię - powiedział z uśmiechem widząc TJa - A tu zaledwie tydzień i się pojawiasz.
|
|
Pią 21:05, 11 Kwi 2008 |
|
|
TJ
Początkujący gracz
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy usłyszał głos Milesa w krótkofalówce, wyjął ją z kieszeni.
-Jeszcze. Mamy Jeffa i jednego zakładnika. Liczę, że dorwałeś hokeistę, bo mam zamiar w spokoju dojść do centrum - powiedział, przecinając więzy Jeffa - Idziemy.
|
|
Pią 21:08, 11 Kwi 2008 |
|
|
|