Łódź Amelii

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Przyszła dziennikarka - powiedział z uśmiechem - Ja studiowałem medycynę, ale to było dawno temu.

westchnęła. -raczej już nikim nie bede.-powiedziała-Nie możliwe ,ze aż tak dawno.-uśmiechnęła sie

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Zdziwiłabyś się ile mam lat - powiedział odwzajemniając uśmiech - Nic nie jest jeszcze przesądzone. Kiedyś to musi się skończyć - dodał cicho.

-zobaczymy.-powiedziała-kiedyś sie skończy ale nie wiadomo kiedy. -uśmiechnęła sie lekko. - martwisz sie o nie?-zapytała mając na myśli jego żone i córkę

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Tęsknie tylko za nią - powiedział wprost, znów otwierając książkę i patrząc na zdjęcie córki - Brakuje mi jej - dodał jeszcze, pozwalając sobie na uśmiech, kiedy zerkał na Amelię.

-zobaczysz bedzie wszystko dobrze i niedługo znów się zobaczycie-uśmiechnęła się szczerze. podeszła do swojego łóżka i wzięła wyjęła z pod niego butelkę szkockiej. uśmiechnęła się do Patricka.

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Chcesz mnie upić? - zapytał żartobliwie, patrząc na Amelię.
-Trzymałaś to na jakąś okazję? - dodał, kiedy usiadła koło niego.

-nie , upić nie. ja mam słabą głowę -uśmiechneła się.-żadna okazja. chodź w sumie wiele może być powodów do picia, to ,ze zyjemy na przykład.-uśmiechnęła się

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kiwnął lekko głową, rozglądając się.
-Co powiesz na kieliszki? - zapytał ją, podchodząc do jeden z szafek. Przez chwilę wyglądała jakby była pusta, jednak nagle w rękach Patricka pojawiły się dwa kieliszki. Wrócił na tapczan, nalewając alkoholu.

-najpierw sie przebiore.-powiedziała z uśmiechem. wyjęła jakieś swoje ciuchy i szybko sie przebrała w jakieś coś za dużą bluze i krótkie spodenki o. usiadła obok niego i wzięła kieliszek.-za co pijemy?

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Za wolność... Która niedługo nadejdzie - powiedział spokojnym głosem, stukając się delikatnie kieliszkami i wypijając trochę szkockiej.

upiła łyk szkockiej.-jesteś niesamowicie spokojny.-powiedziała z lekkim uśmiechem.

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Być może nawet za spokojny - powiedział z lekkim uśmiechem, wpatrując się w nią i biorąc następnego łyczka - Więc ta łódź to teraz twoja własność - dodał, rozglądając się.

-tak.-też sie rozejrzała.-szkoda w sumie.-powiedziała i wstała i usiadła na swoim łóżku a właściwie sie położyła . kieliszek postawiła na podłodze.

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Szkoda? - zapytał, zerkając na Amelię, która się położyła. Podszedł powoli, klękając przy niej.
-Jesteś zmęczona? - zapytał.