Autor |
Wiadomość |
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
to widzę - popatrzył że skończył mu się alkohol w butelce, wstał chwiejąc się mocno - dobra to ja spadam. narazie Steph.
|
|
Sob 22:03, 23 Lut 2008 |
|
|
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Trzymaj się, piracie - pożegnał się, patrząc na pustą butelkę brandy. Po chwili wziął duży zamach i wyrzucił ją do morza.
|
|
Sob 22:07, 23 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ostatnią butelkę wina, obalił sam. Im pił więcej, tym czuł się bardziej skoncentrowany. Wiedział, że po alkoholu robi się agresywny, ale szczerze mówiąc, nie obchodziło go to za dużo. Patrzył na pustą butelkę, po czym wyrzucił ją jak resztę, tym razem jednak trafił nią w barierkę na swojej łodzi. Butelka od razu się potłukła, robiąc przy tym trochę hałasu.
|
|
Sob 23:52, 23 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie miał pojęcia jak długo spał na swojej łodzi, ale czuł się okropnie. Pamiętał większość z ostatniej nocy, kiedy z Mike'iem obalili trochę flaszek, ale to była wciąż tylko większość. Miał zamiar już szybko wstać, obawiając się, że coś przegapił, ale okazało się, że nie jest to takie proste. Zaraz po powolnym zwlekaniu się z łóżka, poczuł okropny ból głowy.
-Kurwa - mruknął do siebie, wstając w trochę wolniejszym tempie i nakładając na siebie jeansy. Wyszedł powoli na zewnątrz. Pogoda była idealna wręcz do jego nastroju, mocno padał deszcz, a wszystkie łódki niebezpiecznie sie kołysały. Było w miarę ciemno, co było nie tyle co porą dnia, a pewnie spowodowane pogodą.
|
|
Wto 19:35, 26 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Jeśli nie jest wegetarianinem nie powinno być problemu - powiedział do Robbiego, wchodząc na swoją łódkę - Chyba wszystko jest na swoim miejscu.
|
|
Nie 19:14, 09 Mar 2008 |
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Hehe.. jakoś damy radę! - poklepał go po ramieniu. Obszedł szybko łódź - A gitara? - zaczął się rozglądać - Chyba jest na tamtej łodzi. Poczekaj skoczę po nią - pobiegł na łódź, na której nocował niedawno z Mikiem.
|
|
Nie 19:20, 09 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiwnął głową i zabrał się do swoich zajęć. Łódź była trochę zaniedbana, gdyż nie było go z dobre dwa tygodnie. Postanowił szybko posprzątać tam gdzie się dało.
|
|
Nie 19:25, 09 Mar 2008 |
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wbiegł na łódź - Jestem! I patrz co mam! - uśmiechnął się triumfalnie po czym spojrzał co robi Trokey - Co robisz? - odłożył gitarę na bok Mam ci pomóc jakoś?
|
|
Nie 19:41, 09 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Rzucił na powitanie brudną ścierką w Robbiego, który przybiegł z gitarą.
-Miło że pytasz. Przydałoby się trochę powycierać podłogę, bo jest cała w błocie - wyjaśnił, samemu wycierając ręce o tylko odrobinę czystszą ścierkę - Gitarę wciąż możesz zatrzymać dla siebie.
|
|
Nie 19:45, 09 Mar 2008 |
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ściągnął brudną ścięrkę z twarzy - Mogłeś to łądniej ująć - powiedział po czym dołączył się do sprzątania łodzi - I dzięki za gitarę.
|
|
Nie 19:51, 09 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kiedy Robbie posłusznie szorował podłogę, on sam wszedł do środka, rozglądając się. Z kredensu wyjął butelkę drogiego wina, które trzymał już od jakiegoś czasu.
-To na kryzysowe chwile - mruknął do siebie i pociągnął długiego łyka.
|
|
Nie 21:39, 09 Mar 2008 |
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Widząc jak Trokey opróżnia całą butelkę, po czym bez słowa opuszcza łódź i chodzi po pomoście rzucił ścierkę w jakiś kąt. Zresztą i tak było już w miarę czysto. Poszedł do głównej kajuty gdzie było jedno łóżko - Pewnie Trokeya - pomyślał - Hm.. ma dziś pecha - walnął się na wyrko i szybko zasnął.
|
|
Nie 22:24, 09 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wszedł na swoją łódź, rozmasowując szyję. Miał już dość na dzisiaj, ale za cholerę nie był zmęczony, co go wnerwiało jeszcze bardziej. Spojrzał na Robbiego, który położył się na jego łóżku.
-Kurwa twoja mać - warknął głośno, uderzając pięścią w kredens, tak że słychać było odgłos łamanego drewna. Zerknął na swoją dłoń, na której pozostał w miarę mały czerwony ślad.
|
|
Nie 23:06, 09 Mar 2008 |
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Obudził się słysząc jak ktoś łamie w pobliżu coś drewnianego z glośnym trzaskiem. Podniósł się szybko i zobaczył wściekłego Trokeya - No dobra skoro nalegasz to znajdę sobie inne łóżko - okrążał Stephena łukiem, dążąc do wyjścia - Ale wystarczyło poprosić.. - już był koło drzwi gdy Trokey chwycił go mocno i rzucił nim przez drzwi, które otworzyły się dopiero w momencie kontaktu z pociskiem jakim był Robbie. Przejechał kawałek po pokładzie, zebrał się szybko i nic nie mówiąc udał się do kajuty obok.
Ostatnio zmieniony przez Saul dnia Nie 23:13, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 23:12, 09 Mar 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ze złością zatrzasnął drzwi za Robbie'm, chodząc wściekły po pomieszczeniu. Wytarł szybko o koszulę rękę, po której zaczęła już lecieć strużka krwi. Tak naprawdę nie zależało mu na łóżku, gdyż w ogóle nie miał ochoty spać. Krążył tak jeszcze w milczeniu po kajucie.
|
|
Nie 23:14, 09 Mar 2008 |
|
|
|