Dzielnica portowa

Zlapal kobiete i staral sie jej cialo wrzucic na lodz. Ciezko bylo mu sie poruszac lecz z wielkim trudem polozyl jej cialo na lodzi.

Widząc jak Declan rzuca się na ratunek, postanowił zostać na łodzi. Westchnął cicho i wyrzucił fajkę do wody. Postanowił trochę podpłynąc w tamtą stronę, gdzie topił się tamten facet.

Nie wiedzac co robic wskoczyl na lodz i zaczal plynac w strone cial szukajac jakiego zywego czlowieka.

hmm. wynurzyła się z wody?..

Dopłynął w końcu do tonącego mężczyzny.
-Trzymaj się - powiedział cicho, gdyż sam już był wyczerpany. Zaczął mieć poważne wątpliwości co do tego czy dopłynie z powrotem do łodzi Trokeya, kiedy jednak zauważył, że ten podpływa do nich.

<wynurzył się po czym szybko zauważył amelie i podpłynął do niej> hej john tutaj! <powiedzial trzymając ac amelie i machając ręką

a ona coś mruczała pod nosem.

kilka razy kaszle i nagle otwiera oczy

-Właźcie - powiedzial, po czym pomógł wciągnąć nieznajomego Declanowi na łódź, a nastepnie wejść jemu samemu. Kiedy juz to zrobil wrocil do steru i ruszył szukać następnych ocalałych.

Ostatnio zmieniony przez Trokey dnia Śro 19:30, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

zamroczony pyta - o co chodzi?

Odetchnął z ulgą, kiedy znalazł się na łodzi. Na szczęście nieznajomemu nic nie było i oddychał.
-Jesteś cały?

podplynal do Mike'a lodzia zeby mu pomoc w ratowaniu kobiety.

tak jestem cały, tylko powiedz mi co się stało.... - mówi wolno

<z pomocą Johna kładzie kobietę na statku> hej zyjesz? <powiedział nie wiedząc co robic>