Autor |
Wiadomość |
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
łysy John jest łysy - zaśmiał się - w porządku koleś ufam mu, jest emerytowanym żołnierzem to ten który sterował łodzią gdy cię ratowaliśmy. racja, przydałoby się coś zjeść o ile się nie mylę to mamy coś w łodzi, w naszych plecakach, idziemy coś zjeść? - dodał z uśmiechem na twarzy.
|
|
Czw 20:51, 21 Lut 2008 |
|
|
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
-aha to bede wiedziec który to jest łysy John-uśmiechnęła sie i poszli na łódź.-ale macie coś dobrego?-zapytała
|
|
Czw 20:57, 21 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wyszedł ze środka swojej łodzi, rozglądając się po okolicy. Pierwszymi, którzy rzucili mu się w oczy byli Mike i Amelia. Patrzył chwilę na nich, po czym zszedł ze swojej łodzi na pomost.
|
|
Czw 20:58, 21 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
zależy co masz na myśli... - grzebie w plecaku - ale chyba coś się znajdzie, oo znalazłem kabanosy i bułki - podaje ameli - nie tak najgorzej co? - uśmiechnął się szeroko
|
|
Czw 21:00, 21 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
-jestem wegetarianką -powiedziała i uśmiechnęła się głupio. oddała mu kabanosa i zaczęła jeść samą bułkę. - kim był ten chłopak?-zapytała mając na myśli torkey'a
|
|
Czw 21:05, 21 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
- popatrzył przez chwilę i szybko wygrzebał dwa jabłka i rzucił jej - no tak, tego się nie spodziewałem, a ten koleś? nazywa się Trokey, nie jest zbyt przyjazny, może jak się go lepiej pozna, ale nie wiem czy da się go lepiej poznać, koleś jest do wszystkich bardzo bojowo nastawiony ale to jego łodzie, więc nie szukamy z nim zwady - powiedział zagryzając kabanosem.
|
|
Czw 21:09, 21 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
usiadła sobie-oh dzięki-uśmiechnęła się i wzięła jabłka. bułkę położyła sobie na kolanach i zaczęła jeść jabłko.-aha okej. czyli lepiej z nim nie zadzierać okej.-przytaknęła głową.-dużo jest zapasów?-zapytała
|
|
Czw 21:13, 21 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
lepiej nie, a co do zapasów to chyba nie bardzo, ale zawsze można wypłynąć na rybki, nie daleko stad jest sklep, w sklepach nikogo nie ma wiec jest darmowe jedzenie, powinniśmy nie umrzeć z głodu nie martw sie - powiedział po chwili dodając - mogę ci powiedzieć z kim możesz bez przeszkód rozmawiać, Robbie to ten tu co śpi - pokazał palcem - John no i Declan, ich znam najdłużej i ufam im.
|
|
Czw 21:18, 21 Lut 2008 |
|
|
Rahamu
Początkujący gracz
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
osz cholera...milusio się spało.<Uśmiechnął się i wychodzi z łodzi by rozejrzeć się kto jest na nogach i zapytać sie co wczoraj stało się z tym samolotem..i czy ktoś przeżył tą katastrofę>
Ostatnio zmieniony przez Rahamu dnia Czw 21:21, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 21:20, 21 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
-wiesz jeżeli nie będziecie sobie nawzajem ufać to nie bedzie lepiej.-powiedziała i ugryzła jabłko
|
|
Czw 21:25, 21 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
tak, ale już znam paru zaufanych ludzi, i to mi wystarczy, komu mam ufać jeszcze? damienowi który mimo swojego wieku jest w wyśmienitej formie i bez przeszkód wypycha Declana za burtę? nie wysilając się przy tym nawet - powiedział zdziwiony tym wszystkim.
Ostatnio zmieniony przez Xevatov dnia Czw 21:29, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 21:28, 21 Lut 2008 |
|
|
Rahamu
Początkujący gracz
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
0 <zauważył kobietę i Mike , zdziwiony na jego oczach było widoczne,Podchodzi do Mike i kobiety>
-Cześć Mike <podając mu rękę patrzył na ową kobietę>
-Witam ciebie też..Jestem Roberto i bardzo mi miło <witając się do niej uśmiechnął się >
|
|
Czw 21:30, 21 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
-cześć jestem amelia.-powiedziała z uśmiechem.
-to chociaż może udawaj ,ze mu ufasz. -powiedziała i skończyła jeść jabłko.
|
|
Czw 21:32, 21 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
jasne, będę się starał, przecież nie powiem mu że go nie lubię, cześć Roberto. - powiedział - przepraszam was na chwilę ale ja czuję się jakiś brudny, idę sprobować jakoś się umyć, wracam za chwileczkę.
|
|
Czw 21:34, 21 Lut 2008 |
|
|
Rahamu
Początkujący gracz
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
Ok mike.. <po czym zadał pytanie Amelii>
a skąd się wzięła na takim odludziu taka piękna dama? <uśmiechnął się>
Ostatnio zmieniony przez Rahamu dnia Czw 21:35, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 21:34, 21 Lut 2008 |
|
|
|