Dzielnica portowa

-Doszły mnie słuchy, że i tak macie zamiar wybrać się do najbliższego centrum handlowego... Jest tam coś do załatwienia - powiedział tajemniczo, spoglądając na każdego z gromadzonych.

poszła na łódź po plecak i po chwili wróciła z plecakiem na ramieniu.

brzmi interesująco nie wiem tylko co na to reszta grupy, a powiesz coś jeszcze? - powiedział nie ufnie.

-Ty go pytasz czy nam powie więcej? Ma wyjaśnić zwięźle i konkretnie o co chodzi, albo nikt stąd się nie ruszy - powiedział jasno, schodząc ze swojej łodzi i narzucając na siebie jakąś koszulę.

Widząc, że wszyscy zgromadzili się niedaleko łodzi Trokeya i był tam również Damien, ruszył w ich kierunku, podchodząc do nich i słuchając co Damien ma do powiedzenia.

Stała sobie i słuchała o czym rozmawiają nie chciała im sie tam wtrącać do rozmowy.

Gdy zauwazyl, ze teraz sie wszyscy zebrali na moscie obok, pomyslal ze to moze byc cos waznego. Powoli podszedl do zgromadzonej grupy i zaczal sluchac o co sie rozchodzi.

-Byłem tam wczoraj i zauważyłem, że ktoś tam wzywa pomocy. S.O.S. - wyjaśnił zwięźle.

popatrzył na niego podejrzliwym wzrokiem - hmm, co o tym myślicie? - popatrzył na resztę.

Ostatnio zmieniony przez Xevatov dnia Pią 19:41, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

-Ktoś wzywa pomocy? No to powinniśmy tam pójść, skoro i tak mieliśmy zamiar tam wpaść - powiedział szybko, wydawało mu się, że to nie ulega dyskusji.

-Ma być nas tu jeszcze więcej? Niedługo zacznie brakować łódek - powiedział, kręcąc głową i przyglądając się Damienowi - Co proponujesz?

-Pośpieszmy się. Niedługo będzie ciemno, nie chcesz iść, to nie idź. Wydaje mi się jednak, że sporo przydatnych rzeczy możemy tam znaleźć, nie uważasz? - powiedział do Trokeya, wiedząc, że ten będzie się najbardziej stawiać.

okej, chodźmy - stwierdził i popatrzył na resztę - nie ma na co czekać - dodał po chwili.

Spojrzał na resztę, po czym jego wzrok padł znów na Damiena.
-No to chodźmy, nie traćmy czasu - oświadczył, spoglądając jeszcze na Amelie.

mam isc z wami? - popatrzyl na Mike