- Mam, spadamy jak najdalej od tego nawiedzonego kościoła - powiedziałem i rzuciłem się do biegu, by znaleźć jakieś bezpieczne miejsce, po drodze widziałem krajobraz rodem z jakiegoś filmu katastroficznego. Zwolniłem tępo do marszu, wszystko wyglądało, jakby opuszczano to miejsce w pośpiechu i toczyły się jakieś walki - To nie jest normalne [pisz już w przedmieścia]
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach