Latarnia morska [dzielnica portowa]

Światło!

Dotarli na miejsce bez przeszkod, wciagneli lodke na brzeg i skierowali sie do latarni. Byla otwarta, wszedl do srodka i rozejrzal sie.

Ostatnio zmieniony przez Slash dnia Pon 18:45, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

no to co robimy? trzeba wyczaic zalapic swiatlo w tej latarni, i sprawdzic czy ktos tu jest, ty miej rece przygotowane bo po twojej glowie juz mozna poznac ze umiesz sie bic

po nudnym poranku i popoludniu zaszlo slonce... dochodzila powoli 19. -To jak niedlugo wdrazamy nasz plan w zycie Mike? Okaze sie czy te "cienie" maja jakies uczulenie na swiatlo.

powinny, wkoncu to cienie, chyba ze sa jakies zmutowane... ciekawi mnie czy robbie odzyskal juz przytomnosc, mam nadzieje ze ta cholerna latarnia zadziala, jak widac nie jest w zbyt dobrym stanie.

- zaczal wchodzic na gore -Chodz za mna, sprobujemy uruchomic to scierwo na chwile. Zobaczymy to w ogole zadziala.

<trzyma kciuki> oby... uwazaj te schody nie są za nowe

wszedl na gora uwazajac pod nogi. -Wyglada na to ze wystarszy wscisnac ten guzik - wskazal na wielki przycisk z napisem "ON".

hmmm, no pewnie tak, widac ze nie trzeba byc obeznanym zeby zapalic taką latarnie wiec przycisnij, najwyzej bedzie na ciebie. <odsunal sie metr od john'a>

- podszedl do guzika i nacisnal go, latarnia nagle blysnela mocnym swiatlem. -Udalo sie. - mowiac to wylaczyl latarnie -To ja teraz przyciagne cienie na okolo 1 km przed latarnie a Ty skierujesz swiatlo w ich strone. Zobaczymy co sie stanie. - powiedzal to i zaczal sie zastanawiac -Lepiej bedzie jak je tutaj sciagne droga ziemna przez ten cypel, na okolo. Jak zaczne machac reka to znaczy ze sa blisko mnie i zebys skierowal w swiatlo mniej wiecej w moja strone... czaisz?

okej, nie wiadomo czy bedziesz potrafil machac... uwazaj na siebie łysy. w takim razie do dzieła! <zaciera ręce>

Juz byl pod sama latarnia, lecz nie machal reka bo nie przyciagnal za soba zadnych cieni - Ej Mike, chodz na dol - krzyknal glosno gdy podjechal do latarni.

heloł, hyhy, dawno cie nie widziałem łysy, juz myslalem ze jedyne co po tym wsyzstkim zobacze to twoją lysą glowe, ale widze ze jest na miejscu, co jest? swiatlo odbilo sie od glowy i wystraszylo cienie? <powiedzial zartem cieszac sie ze widzi johnego>

ahh te Twoje zarty z grona paranomarlnych naukowcow. Nie wiadomo czy sie smiac czy plakac. Ale nie wazne... nie znalazlem zadnego cienia w miescie. Choc lepiej wrocimy do Robbie'go i tego drugiego - powiedzial to i wskoczyl na mototcykl. Pokazal gestem glowy tylna kanape na motocyklu do Mike'a.

Ostatnio zmieniony przez Slash dnia Pon 20:43, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

wbijam słonko! aha... i nie jestem naukowcem okej? <dodał nie oczekując na odpowiedz>