Autor |
Wiadomość |
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Declan - przedstawił się krótko nieznajomym i ruszył dalej za resztą, nie tracąc czasu. Poza tym, że powoli się ściemniało.
|
|
Pią 20:49, 22 Lut 2008 |
|
|
|
|
Saul
Początkujący gracz
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- A ja jestem Robbie, cześć! - poweidział i dalej zastanawiał się jakie ciuchy najlepiej przydadzą mu się na najbliższy okres żeby potem w sklepie nie mieć dylematu i potem NIE podszedł do Johna.
Ostatnio zmieniony przez Saul dnia Pią 20:52, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 20:50, 22 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
ja jestem Mike - powiedział uśmiechając się
|
|
Pią 20:50, 22 Lut 2008 |
|
|
Slash
Początkujący gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. / Kłodawa
|
|
|
|
Podal reke Frankowi i Pharrell'owi mowiac dwa razy -Nazywam sie John.
|
|
Pią 20:50, 22 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
ruszyła za resztą do sklepu.
|
|
Pią 20:53, 22 Lut 2008 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- No to miłe towarzystwo - powiedziałem szeptem do Pharrella - Wiecie co tu się stało?
|
|
Pią 20:54, 22 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Oddalili się już trochę od centrum handlowego, ale wciąż wiedział, że tu nie jest bezpiecznie. Rozglądając się, omijał sprawnie samochody.
-Ciekawe czy te auta zawsze już tu będą stać - mruknął.
|
|
Sob 18:50, 23 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
ciesz się że nie znikają tak szybko jak ciała - powiedział i odwrócił się do reszty mówiac - właśnie co zrobiliście z ciałem tego gościa co zginął?
|
|
Sob 18:51, 23 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Mam się cieszyć, że nie znikają? Chyba coś ci się pomyliło, tak trzeba je przeskakiwać i omijać. W innym wypadku podróż do portu z tego centrum szybkim tempem zajęła by nam z trzydzieści, czterdzieści minut - odparł, brnąc dalej.
|
|
Sob 18:55, 23 Lut 2008 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Nie wiem, chyba został tam gdzie był - powiedział do Mike'a, idąc na tyle. Podobnie jak reszta, rozglądał się co chwila.
|
|
Sob 18:56, 23 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
hehe - zaśmiał się cicho - coś w tym jest - powiedział z uśmiechem na twarzy - mogliśmy sprawdzić czy to ciało tam leży - dodał idąc dalej.
Ostatnio zmieniony przez Xevatov dnia Sob 18:56, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 18:56, 23 Lut 2008 |
|
|
Amelia`
Stały gracz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa ;3
|
|
|
|
szła za nimi. nic się nie odzywała bo nie miała ochoty i cały czas myślała.
|
|
Sob 18:57, 23 Lut 2008 |
|
|
Trokey
Stały gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Mogliśmy, czego nie zrobiliśmy - powiedział, idąc dalej - Schodziłem na dół, ale nawet nie patrzyłem w stronę tamtej restauracji. Zresztą, czemu miałoby nie leżeć? Sugerujesz, że Damien je zjadł czy coś? - zapytał, nie odwracając się w kierunku reszty. Patrzył tylko na drogę.
|
|
Sob 18:58, 23 Lut 2008 |
|
|
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
te ciała tutaj po prostu znikają - wytłumaczył Trokeyowi - ciekawe jak tam nasz kochany Damien - powiedział sarkastycznie
|
|
Sob 19:01, 23 Lut 2008 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Pewnie siedzi tam gdzie siedział. Założe się, że wcześniej czy później wpadnie do nas do portu - powiedział spokojnie i obojętnie, podążając za resztą. Po chwili zahaczył kurtką o wystający pręt z jednego z samochodów. Zaklął cicho, spoglądając na dziurę w ubraniu.
|
|
Sob 19:04, 23 Lut 2008 |
|
|
|