Ruiny - dawne centrum miasta

Czując jak wszyscy pchają się nagle do tyłu, szybko odsunął się na bok, tracąc przy tym równowagę i padając na ziemię. Samochód, który nagle sam ruszył na szczęście nikogo nie uszkodził. Patrzył zdziwiony na to co się dzieję, sądząc, że czas ruszać dalej.

wstała i ruszyła za resztą.

-Dobra, walić to - powiedział, szybko wskakując na jeden z samochodów, po czym ruszył szybkim biegiem skacząc z jednego dachu auta na drugi.

biegł za trokeyem, o dziwo skakanie po samochodach wychodziło mu bardzo dobrze. - kurwaaaaa - krzyczał niczym Rambo w biegu.

Pomógł szybko Amelii wstać.
-Dobra, biegniemy - powiedział, po czym zaczął biec za resztą, mniej więcej w ten sam sposób.

tak tak mniej wiecej w ten sam sposób też tak biegła.

podszedł do Jane - jak samopoczucie? - zapytał troskliwie i rozglądając się uważnie aby nic go nie zaskoczyło. szedł za Milesem

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 181 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy już ruszyli szybkim tempem, podbiegł do Milesa, który przodował.
-Wyjaśnij dokładnie o co chodzi z tym magazynem - powiedział do niego, dotrzymując mu kroku.

- A nawet dobrze. Uważaj na siebie.- powiedziała. - A Ty jak się czujesz?- zapytała

Samemu szybko podbiegł do dwóch żołnierzy.
-Właśnie szefie. Załoga helikoptera załogą, ale po kiego grzyba do tego magazynu? - zapytał, patrząc na Milesa.

wychodząc z budynku poczuł miły wietrzyk, idąc za towarzyszami podszedł do Declan'a i zaczął rozmowę
-Co tam u ciebie słychać - zapytał spokojnie

będę też uważał na Ciebie, czuję się dobrze, w końcu wyszliśmy z tej celi i mam w ręku broń - powiedział uśmiechając się szczerze.

Ostatnio zmieniony przez Xev dnia Pią 19:51, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

-Jak minęły ostatnie dni? Może nie powinienem o to pytać - mruknął do Amelii, idąc razem z nią trochę na tyle.
-Całkiem dobrze. Kac cie nie męczy? - zapytał, zerkając następnie na Matta.

Ostatnio zmieniony przez Somerhalder dnia Pią 19:52, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Jane uśmiechnęła sie lekko i szła dalej

Ostatnio zmieniony przez jane dnia Pią 19:55, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

-jak minęły? szampańska zabawa. -powiedziała ironicznie. do niego i westchnęła.