Ruiny - dawne centrum miasta

usiadł wygodnie - Eric - powiedział wystawiając rękę do Kate, tak samo zrobił przedstawiając się Donniemu, spojrzał na Arasa - jasne, wiara umiera ostatnia, nie? - zażartował uśmiechając się.

Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ruszył z piskiem, wciąż uważnie się rozglądając po ulicach i sprawnie wymijając samochody. Czasem musiał kilka razy wykonać gwałtowny zryw, by nie otrzeć się o jakiś wóz. Byli już całkiem blisko rozgłośni radiowej.

- Jane jestem - powiedziała do Kate i usiadła.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Kate - powiedziała i usciesneła dłon Erica poczym spojrzała na Franka. Przygladała mu sie chwile ale zaraz spojrzała przez okno.

nosz kurwa, to ja przytyłem? czy wy się obżeracie? ciasno tu! - powiedział ściśnięty, jego twarz byłą przyciśnięta do szyby. - nie otwierajcie szyb! - wydukał z siebie ledwo co.

- Rety - spojrzałem w tylne lusterko - Trzeba będzie załatwić jeszcze jakiś samochód na chodzie

daleko jeszcze? - zapytał nerwowo - nie czuje policzków.

-Spędziłem w rozgłośni ostatni tydzień i widocznie nikt nie odpowiedział na twój komunikat - odparł jeszcze do Franka, patrząc przez szybę.

- Widocznie nie miał kto odpowiedzieć - westchnąłem nie było mi z tego powodu do śmiechu, bo to oznaczało, ze najwyraźniej nikt inny nie żyje poza miastem
- Już jesteśmy - powiedziałem ciesząc sie, że dojechaliśmy do warsztatu
- Eric? Eric tak, weź otwórz bramę i podnieś te rolety do góry to wjadę do środka

tak, Eric - powiedział ucieszony że wydostał się z tego 'tłoku' i otworzył bramę.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate szła powoli przed siebie, rozglądajac sie co chwila. Miala nadzieje ze spotka Patricka lub inna osobe ktora zna. Miasto prawie nic sie nie zmieniło. Nadal był tu niezły burdel.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odsłuchała wiadomość Franka po czym odpowiedziała
- Narazie jestem w centrum i nikogo nie widzialam. Ale jeszcze bede dalej szukac -

Ostatnio zmieniony przez Kate dnia Czw 21:39, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Szła już troche dlugo i chyba jak narazie to kreciła sie w kółko. Moze był to zły pomysł aby przyjśc tutaj. No coz za pozno. Kate czasami nie pomysli ale jakos sie nie poddawala. Fakt była juz troche nerwowa i bała sie ale była dzielna. Zatrzymała się narazie i rozgladała

Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Szedł wolnym krokiem przez centrum miasta, wymijając przeszkody na drodze w postaci samochodów i różnych powywracanych skrzynek. Słońce powoli zachodziło, a nie wróżyło to nic dobrego. Liczył tylko, że upora się z zadaniem na czas.
-Już niedaleko - mruknął do siebie, wychodząc właśnie z za rogu i ku swojemu zdziwieniu dostrzegając kilkadziesiąt metrów dalej jakąś kobietę. Minęły zaledwie niecałe dwie sekundy, po czym zorientował się kim ona jest.
-Kate! - krzyknął do niej, ruszając do niej truchtem - Chodzisz sama po mieście? - zapytał, kiedy był blisko niej.

Ostatnio zmieniony przez Patrick dnia Czw 21:49, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate widziać kogos w oddali wyjeła bron zza paska i odbezpieczyła ja. Teraz jeszcze bardziej sie bała. Dopiero po chwili zauwazyła ze to Patrick i kamien spadl jej z serca. Opusciła bron i szybko podeszła do niego
- Patrick. Chodze bo szukała Ciebie tzn was wszystkich - powiedziała była troche zdenerwowana i plątała sie w slowach. Ale teraz czuła sie troche bezpieczniej.