Forum Recession RPG Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Ruiny - dawne centrum miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Recession RPG Strona Główna » Ruiny Rannoc City Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Ruiny - dawne centrum miasta
Autor Wiadomość
Marcus
Gracz


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
By minąć Tira musieli wjechać trochę na chodnik. Wąskie gardło. Oby ten koleś ze stacji benzynowej był tam, gdzie miał być. Gdy się minęło tira i wróciło na drogę to prowadziło się elegancko, oby tak dalej. Ale co to... Archer nie jest w konwoju? Zatrzymałem samochód i chwyciłęm za radio
- Szybciej Archer, bo ciebie zostawimy


Ostatnio zmieniony przez Marcus dnia Sob 16:47, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Sob 16:45, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Trokey
Stały gracz


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Parsknął śmiechem, słysząc, że zapomnieli o tym kłótliwym blondynie.
-Jak tak dalej pójdzie, to niedługo zabraknie nam ludzi w naszej drużynie - powiedział, uśmiechając się pod nosem i prowadząc dalej Troya.
Sob 16:49, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Mira
Złota postać


Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
-Boże - mruknęła tylko, kiedy usłyszała, że Leo został na zewnątrz.
-Myślałem, że wyraźnie powiedziałam godzinę - pokręciła głową i spoglądała dalej na drogę. Anna całkiem nieźle sobie radziła.
Sob 16:50, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Sawyer
Początkujący gracz


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Taa... Podbiegłem kawałek... W końcu doleciałem do auta i wskoczyłem do środka...
- Chcecie, żeby was pozabijali? Kto będzie bronił konwoju, gdy ja zostanę w tyle?
Sob 16:51, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Anna
Złota postać


Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
-Tak to jest, jak dowodzisz taka grupą ludzi. Będą nieposłuszni, ale jak przyjdzie co do czego, to tylko Ciebie będą słuchać - powiedziała do Miry, choć sama musiała przyznać, że dziwnie to zabrzmiało w jej ustach. Jechała dalej.
Sob 16:56, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Mira
Złota postać


Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Uniosła lekko brwi, spoglądając na Annę. Nigdy nie słyszała, by tak się wypowiadała. Zawsze postrzegała ją być może jako zbuntowaną dziewczynkę, kiedy tak naprawdę nią przecież nie była.
-Masz rację - powiedziała tylko i rzeczywiście musiała przyznać, że ujęła to najlepiej jak się tylko dało.
Sob 16:57, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Marcus
Gracz


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Zginiemy marnie, gdy ciebie zbraknie - powiedział pół żartem, a gdy Leo był już w samochodzie, to ruszył za resztą konwoju.
- Masz radio przy sobie, to się odzywaj, że jeszcze szczasz.
Sob 17:11, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Mirrorboy
Złota postać


Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Uśmiechnął się pod nosem, kiedy doszły go słuchy, że Leo miał mały problem z wyborem transportu. Myślał, że dosiadł się do kogoś, ale widocznie nie zdążył jeszcze wybrać z kim chce jechać. Droga jak na razie była całkiem przyjemna i bez większych przeszkód. Patrzył co chwilę w lustro, jak radzi sobie Anna. Musiał przyznać, że lepiej niż Mira.
Sob 17:13, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Sawyer
Początkujący gracz


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Heh... Pewnie, że jestem niezastąpionym herosem. A jak!
- Następnym razem tak zrobię... Ze szczegółami? No wiesz... Kolor moczu, grubość strumienia, przewidywany czas sikania...
Uśmiechnąłem się do siebie, po czym postawiłem plecak pod nogami i w miarę wygodnie rozsiadłem się na swoim siedzeniu...
Sob 17:16, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Marcus
Gracz


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
- Daruj sobie - prychnął prawie, że rozbawiony gdyby nie to, że wypowiedź Archera lekko zacharczała o sarkazm.
Sob 17:18, 11 Kwi 2009 Zobacz profil autora
Deadpool
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post


Wbiegł do pozostałości najbliższego budynku, szybko przytulając się do ściany. Korytarz budowli, która kiedyś tutaj była ciągnął się gdzieś do podziemi, jednak teraz Mark nie miał pojęcia co to mogło być jeszcze kilka lat temu. To miasto rozpadało się na jego oczach. Tkwił tu prawie dwa lata, odkąd wysłano go i jego drużynę w poszukiwaniu antidotum. Przeżyć zdołał tylko on, z czasem jednak po mieście pozostawały tylko zgliszcza. Co raz mniej miejsc do ukrycia, a ciągle był ścigany. Nie były to zwykłe stwory, nie dało się ich zabić zwyczajnie. Towarzyszyło im potworne skwierczenie, które aż raziło w uszy. Nie zarażały jednak, ale były bardziej niebezpieczne niż ktokolwiek z tych, co ich tu wysłali, mógł sądzić. Nocą słyszał też dziwne trzepotanie na zewnątrz, nigdy jednak nie odważył się wyjść wtedy na ulice. W oddali był w stanie tylko dostrzec smugę ognia, tak wielką, że pokrywała całą jedną dzielnicę. Cokolwiek nocą przelatywało nad miastem, niszczyło je do tego stopnia, że nie było już kryjówek, w których mógł się ukryć. A w dzień ścigali go "Tropiciele". Zorganizowani, niebezpieczni, zdeterminowani. Marka ciało pokryte było pęcherzami i zadrapaniami, którym towarzyszyły jednocześnie poparzenia. Nie potrafił uciekać.
Spojrzał na ostatnią fiolkę, antidotum, które znaleźli dopiero po dwóch miesiącach w Rannoch. Tak poszukiwane, a tak bezwartościowe tutaj, w środku niekończącej się wojny.
Ten moment nadszedł, nie miał siły uciekać, po mieście zostanie już tylko pustynna równina, nie będzie muru, za którym mógłby się ukryć.
Złapał sprawnie strzelbę, wymierzył w podbródek i nacisnął spust.
Nie 16:08, 28 Sie 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Recession RPG Strona Główna » Ruiny Rannoc City Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54
Strona 54 z 54

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin