Ruiny - dawne centrum miasta

Spojrzał na Mike'a, który nagle zawrócił i zaczął biec w kierunku jednego z samochodów.
-Co jest - mruknął i ruszył w tamtą stronę.

nie wiem co to! pospieszcie sie, nie moze nam uciec! <nerwowo wyciaga scyzoryk na wszelki wypadek>

Za samochodem okazuje się, że jednak nie ma nikogo. Już mieliście zawracać kiedy nagle z pod samochodu wyskakuje sam cień, który od razu zaczyna 'wspinać się po budynku'. Po chwili znika z waszego zasięgu widzenia, ale dostrzegacie w pobliżu jeszcze kilka innych poruszających się takich samych 'stworzeń'. Owe cienie przylegają do ścian i do gruntu, stąd nie macie pomysłu czy mogą wam coś zrobić i jak z nimi walczyć.

no mister muskuł jak to wytlumaczysz! <obraca sie nerwowo wokol siebie>

Widząc, że cienie co chwile znikają, gdyż maskują się np. dzięki cieniom samochodów. Ułatwia im to słońce, nie myśląc zbyt wiele krzyczy do towarzyszy:
-Dobra, spadamy stąd - po czym puszcza się biegiem.

Co to kurwa jest? Moze nam wyjasnisz Mike bo te stowrzenia to chyba Twoja dzialka - Wyciaga noz z kieszeni i spoglada na Mike.

pierwszy raz sie z takim czyms spotykam, zaczekajcie, jak cienie mogą zrobic nam krzywde, po obserwujmy je, sprobojmy stworzyc wlasny cien i udezyc delikwenta... swietny pomysl co nie? <opuscil wzrok na ziemie>

Widząc, że reszta za nim nie biegnie, zatrzymał się i spojrzał na towarzyszy.
-Klawy - mruknął, jakby nie rozumiejąc.

-Kurwa... i Ty jestes najlepszy? - popatrzyl na niego z ironia -Lepiej schowajmy sie do budynku - poszukuje wzrokiem jakigos bezpiecznego schronienia.

W tym momencie znów z pod samochodu wyskakuje następny cień, którego siła wiatru, jaki stworzył zwala Mike'a z nóg, tak że ten plecami wpada na najbliższy samochód, rozwalając przednią szybę. Natomiast inny dopada Somerhaldera, który czuje zimny dotyk w okolicach ręki. Powoduje to, że tracisz w niej czucie.

aaaa kurwa! <biegnie w w strone declana> pomoge ci kolego! łysy zabieraj plecaki, spierdalamy stad!

- Siega po reszte plecakow i biegnie zreszta do budynku przy ulicy.

Ostatnio zmieniony przez Slash dnia Nie 17:20, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

W tym samym momencie John dostrzega cały motor kilkadziesiąt metrów dalej. Dodatkowo słyszycie odgłos silnika i widzicie jak jakiś następny nieznajomy podjeżdża drugim motorem.
-Ktoś wsiada do mnie - krzyknął do nich - Reszta niech bierze drugi. Kluczyk jest w stacyjce.

<niesie declana i bez namyslu wsiada na motor> witaj nie znajomy! Hasta la vista Baby!
ej pozyczysz latarki? sproboje poswiecic w cienie.

Upadł na podłogę i złapał się za rękę, której musiał przyznać ze strachem, nie czuł. Podniósł się szybko dzięki pomocy Mke'a, kiedy zobaczył nieznajomego. Ruszyli w tamtym kierunku i szybko wskoczył do nieznajomego na motor. Chwycił go jedną ręką za bok, żeby nie spaść.

Ostatnio zmieniony przez Somerhalder dnia Nie 17:23, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz