Autor |
Wiadomość |
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Dobra, ruszajmy. Szkoda marnować czasu - oświadczył schodząc z lady i udając się do wyjścia.
|
|
Nie 16:51, 17 Lut 2008 |
|
 |
|
 |
Xevatov
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
hmmm... moze zlapiemy stopa? <podnosi swoje dwa plecaki> taki zarcik...
|
|
Nie 16:55, 17 Lut 2008 |
|
 |
Slash
Początkujący gracz
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. / Kłodawa
|
|
|
|
-No to ruszajmy - zarzucil plecak na ramie i wyszedl przed sklep. Rozejrzal sie lecz ulica wygladala tak samo jak wczoraj.
|
|
Nie 16:56, 17 Lut 2008 |
|
 |
Dana
Początkujący gracz
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. / Kłodawa
|
|
|
|
Wyglada przytulnie - powiedzial do Franka -Ja cos zjem i pojde spac - po czym wzial jedzenie z pulek i zaczal jesc... gdy skonczyl polozyl sie na zapleczy pod kocem - Dobranoc - krzykanl do Franka.
|
|
Pon 22:03, 18 Lut 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Również zjadłem coś, ale wciąż nie mogłem zasnąć i siedziałem przy witrynie sklepowej, mając nadzieję, że ktoś jeszcze jest w mieście.
|
|
Pon 22:26, 18 Lut 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Do południa nie robiłem nic innego, jak zbieranie zapasów na drogę, bo zbyt długo to nie chciałem tu siedzieć. Zdążyłem przez ten czas zauważyć, że niektóre półki były niedawno opróżniane[różnica w zakurzeniu półek] i nie wiedziałem, czy mam się z tego powodu cieszyć, czy martwić. Na zapleczu znalazłem dwa plecaki, które mogłyby się przydać do noszenia zapasów.
[z/w]
Ostatnio zmieniony przez ArAs dnia Śro 18:04, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 18:03, 20 Lut 2008 |
|
 |
Dana
Początkujący gracz
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. / Kłodawa
|
|
|
|
Od kilku godzin jestem juz na nogach, odswiezylem sie w toalecie na zapleczu. Zrobilem sobie cos do jedzenia na obaid. Nastepnie zapakowalem do plecaka jedzenie, picie oraz papierosy i zapalniczke. Kiedy juz bylem gotowy do wyuszenia w miasto powiedzialem - to jak ziomus... kiedy ruszamy na spotkanie z godzillą? - popatrzyl na niego i sie usmiechanl.
|
|
Śro 18:08, 20 Lut 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Na twoim miejscu nie byłbym taki bojowy i bardziej chętny do ucieczki - odparłem i sprawdziłem swój plecak - Cholera, poczekaj chwilę, poszukam latarek i baterii, w nocy jest ciemno a latarnie nie działają
|
|
Śro 18:14, 20 Lut 2008 |
|
 |
Dana
Początkujący gracz
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. / Kłodawa
|
|
|
|
Gdy Frank szukal latarek wyszedlem przed sklep, zeby zobaczyc czy cos sie nie zmienilo. Niestety ulica wygladala tak samo.
|
|
Śro 18:18, 20 Lut 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Z trudem dotarłem do sklepu, akcja na parkingu kosztowała mnie dużo sił, zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Czasem po drodze siałem się z byle powodu, a w drugiej chwili płakałem i chciałem umrzeć. W sklepie zanim porządnie opatrzyłem sobie ranę musiałem sie najpierw znieczulić, by mnie tak nie szczypała dezynfekcja. Zagryzłem kawałek kija od szczotki, a zranioną dłoń oblałem wódką. Szczypało jak cholera, ale dopiero po chwili. Wyplułem kij i zawiązywałem sobie na dłoni bandaż, śpiewając piosenkę
- Ludzie listy piszą, do siostry i brata, ale nikt ich nie dostanie, bo je listonosz zjada - i tak z poprawiająca humor wódką spędziłem resztę dnia.
|
|
Sob 19:44, 05 Kwi 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Ja, Amelia i Kate przemierzaliśmy ulice mrocznego miasta, do posterunku policji brakowało nam jakieś dwie lub trzy ulice i zaczynało się ściemniać. Rozejrzałem się i zobaczyłem spożywczaka, wszedłem tam jako pierwszy i sprawdziłem, czy jest bezpieczny. Wyglądał na taki, więc wyszedłem na ulicę do kobiet
- Sklep wydaje się bezpieczny - powiedziałem stoją przy drzwiach - Zapraszam
Miejsce ogólnie wyglądało na znajome i zastanawiałem się skąd je znam, ale gdy do tego nie doszedłem, to po prostu porzuciłem ten temat. Musiałem zapewnić bezpieczeństwo sobie i dwóm kobietom, szczerze to myślałem, że ktoś inny przejmie rolę jakiegoś wybawcy, ktoś będzie próbował nas stąd wyciągnąć, jakiś żołnierz czy ktoś, a nie ja.
Ostatnio zmieniony przez ArAs dnia Pon 20:49, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 20:39, 21 Lip 2008 |
|
 |
Kate
Gracz
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Kate cała droge szła i milczała. Wogole była osoba małomowna. Weszla za Frankiem i sie rozejrzała
|
|
Pon 21:08, 21 Lip 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Wyszedłem na chwilę na zaplecze, a potem wróciłem z dwoma kocami, rozłożyłem je pod ścianą i spojrzałem na zegarek, słońca już nie było widać, ale było jeszcze widno. Zostawiłem swoje rzeczy za kasą i podszedłem do pani doktor, bo milczała przez całą drogę, a to trochę było... niepokojące
- Jak się czujesz? - zapytałem będąc obok niej
|
|
Pon 21:15, 21 Lip 2008 |
|
 |
Kate
Gracz
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
- Dobrze - powiedziała zgodnie z prawda patrzac na Franka. Potem spojrzała na jakas sciane.
|
|
Pon 21:25, 21 Lip 2008 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Chyba wiesz co mówisz, w końcu to ty jesteś lekarką - zażartowałem uśmiechając się i potem przestałem, gdy zapomniałem języka w gębie
- Tam, no właśnie, przygotowałem wam miejsce do spania - wskazałem na miejsce gdzie aktualnie patrzała - poduszki nie znalazłem, ale kilka ubrań pod głową może ją zastąpić
|
|
Pon 21:29, 21 Lip 2008 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|