Autor |
Wiadomość |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wyjście nie okazało się jednak takie łatwe. Frank i Jenna ruszyli do przodu, niemalże wpadając na następną przeszkodę. Przy drzwiach stała owinięta podziurawionym płaszczem postać, która mogłaby przypominać normalnego człowieka, gdyby nie duże czerwone oczy i fakt, że brakowało jej kawałek twarzy, a dokładniej połowę policzka, co za pewne uniemożliwiało mu uśmiechanie się. Wciąż towarzyszył wam nieprzyjemny dźwięk skwierczenia, który zaczynał już irytować wasze uszy. Drugi mutant wpatrywał się beznamiętnie we Franka, po chwili uruchamiając jakiś mechanizm i wysuwając ostrze z pod rękawicy od wewnętrznej strony dłoni. W tym czasie mutant bez ręki był już zaledwie kilka metrów od was.
(tak łatwo nie wyjdziecie xd)
Ostatnio zmieniony przez Deadpool dnia Śro 21:33, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 21:33, 25 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
-Dobra,kończymy.-podrzuciła swoim prawym sztyletem i rzuciła w przedziurawioną postać.Narzędzie przebiło rękę mutanta na wylot.W czasie kiedy potwór był zdezorientowany, Jenna wystartowała,odbiła się od ziemię i kopnęła to coś z półobrotu.
|
|
Śro 21:48, 25 Mar 2009 |
|
 |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Sztylet trafił dokładnie tam gdzie chciał, wbijając się w dłoń mutanta. Ten jednak jakby w ogóle tego nie poczuł, więc zdążył się szybko uchylić przed wymierzonym kopniakiem, który miał sięgnąć jego twarzy. Kopnął mocno Jenne w drugą nogę, tak że ta musiała stracić równowagę, choć na chwilę. Błyskawicznie przeszedł do ofensywy, wymierzając swym ostrzem z rękawicy w Jenne (nie przeszkadzał mu w tym za bardzo wciąż wbity sztylet).
|
|
Śro 21:50, 25 Mar 2009 |
|
 |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
Jenna mając jeszcze jeden,zapasowy sztylet, wyjęta go z pochwy i wycelowała go w zbliżające się ostrze. MacGowan dysponowała wielką siłą, większą niż jakikolwiek człowiek na ziemi.Można powiedzieć ,że dalej trzymała i coraz głębiej wkładała sztylet w dłoń mutanta.
|
|
Śro 21:55, 25 Mar 2009 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Jenna zajmowała się jednym z mutantów, co było mi nawet na rękę, bo z dwoma sobie nie poradzę. Strzelanie w klatę nic nie dało, a jeżeli nic nie wymyśliłbym to by było ze mną kiepsko. A co mi tam, skoszę dziwoląga! Zacząłem strzelać pokrace po nogach, gdzieś poniżej kolana, tak by kości się złamały i nie mógł już chodzić. A jak będzie za blisko, to co najwyżej z kolby mu przypieprzę.
|
|
Czw 12:45, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wraz z każdym ciosem, kiedy Jenna zbliżała się do mutanta, czuła jakby piekący żar. Można było to porównać do zbliżania twarzy do ogniska. Przy każdym wbiciu sztyleta, towarzyszyło temu dźwięk syczenia. Kiedy Jenna odparła kilka ataków owiniętego płaszczem mutanta i zadała mu kilka obrażeń, ten w końcu wyrwał sztylet ze swojej dłoni wraz z rękawicą i sporym kawałem mięsa. Ostrze sztyletu teraz wyglądało tak, jakby ktoś poddał je wysokiej temperaturze. Mutant rzucił zbędny mu sztylet i wyprowadził cios pięścią drugiej ręki w kierunku Jenny.
W tym czasie Frank trzymał się za plecami Jenny, kiedy zobaczył, że jednoręki jest już zaledwie kilka kroków od niego. Nie mogąc czekać zaczął strzelać mutantowi w kolana. Ten nie ustał długo, po czym runął do przodu, wyciągając przed siebie szponiastą rękę. Pazury minęły się zaledwie o kilka cali od nadgarstka Franka, na którym poczuł ciepło podczas zbliżenia z mutantem. Jednoręki ledwo mogąc wstać, zaczął próbować się czołgać.
|
|
Czw 12:51, 26 Mar 2009 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Osz fuck! - odskoczyłem do tyłu gdy mutas prawie co zahaczył o moją rękę, upadając. Leży dobra, ale... kurna, on się czołga! W moją stronę! Spojrzałem to w lewo, to w prawo, po każdej był regał z niezabranymi przez nikogo produktami na pułkach... Postanowiłem przewrócić jeden z nich na czołgającego się brzydala, chwyciłem go (regał) oburącz i starałem się, by mój plan wypalił. Regał zleci na niego, to nie będzie aż takich z nim problemów.
|
|
Czw 13:06, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Frank licząc, że jego plan się powiedzie i łapiąc regał, poczuł nagle okropny ból w łydce, kiedy czołgającemu stworowi udało się dosięgnąć go pazurami. Dwa szpony zostawiły dwa podłużne cięcia pod kolanem Franka, które od razu zaczęły okropnie piec i skóra w tym miejscu zrobiła się czerwona, jakby na skutek oparzenia. Frank jednak nie zrezygnował ze swojego zamiaru i bardzo spory regał runął na czołgającego się mutanta. Z pod regału wystawała teraz tylko dłoń, która wciąż ruszała się na boki.
Za Frankiem Jenna wciąż wymieniała ciosy z mutantem z płaszczu. Jeśli dokładniej by się przyjrzeć, Jenna dysponowała znacznie większą zręcznością niż mutant, jednak nie pozwoliło jej to pozostać bez obrażeń. Z nosa ciekła jej krew, jednak nie była poparzona na twarzy (tak jak Frank na nodze), co pewnie oznaczało, że potwór musiał uderzyć ją przez ubranie. Jenna po kilku jeszcze ciosach posłała mutanta z ostrzem kilka metrów do tyłu, między inne regały, sprawnym kopniakiem.
|
|
Czw 13:15, 26 Mar 2009 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Aaaa! - wydarłem się, gdy mutas przejechał pazurami po mojej nodze, ale już prawie przewróciłem ten cholerny regał, jeszcze kawałek i... ha! I na co ci to było?! Przełożyłem ciężar ciała na drugą, niezranioną nogę, odskakując o dwa, trzy susy za siebie. Oparłem się o inny regał i w akcie zemsty postanowiłem odstrzelić dłoń tego skurczybyka. Wycelowałem i wywaliłem resztkę magazynka na skurkowańca. Załadowałem potem nowy magazynek i widząc, że blondyna sobie poradziła z nadgryzionym kolesiem, to nie pozostało nam nic innego, jak spieprzać. Ale mnie teraz noga piecze! Wrócę tutaj z granatami... granatnikiem... wyrzutnią rakiet! Jak wpierw taką znajdę.
|
|
Czw 13:30, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
-Nie możemy po prostu spadać?-spytała rozglądając się za mutantem.Przejechała dłonią po miejscu pod nosem które wydawało się ciepłe.Syknęła widząc krew.
|
|
Czw 18:40, 26 Mar 2009 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Taa... już tutaj więcej zakupów nie zrobię - mruknąłem skacząc na jednej nodze do wyjścia. Wkurzała mnie tylko jedna myśl, jedyna jaka nie dawała mi teraz spokoju. Teraz byłem zarażony.
|
|
Czw 18:50, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
Jenna schyliła się aby chwycić sztylety i wyprostowała się.-Jeszcze ciepłe.-mruknęła biegnąc w stronę samochodu.
|
|
Czw 18:54, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadpool
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Uciekając w kierunku samochodu, zobaczyliście tylko gapiącego się na was mutanta z ostrzem, który widocznie nie miał zamiaru was gonić. Kilka sekund przyglądał wam się jak wchodzicie do samochodu, po czym odwrócił się na pięcie i zniknął z zasięgu waszego wzroku.
|
|
Czw 18:56, 26 Mar 2009 |
|
 |
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Ledwo co doszedłem do samochodu i otworzyłem drzwi a już odpaliłem silnik. Umrę, umrę i stanę się bezrękim mutantem, albo jeszcze czymś innym, jakimś cieniem co to po ścianach kościoła będzie chodził! Gdy Jenna weszła do samochodu, to ruszyłem z piskiem opon.
- Nic ci nie jest? - zapytałem się, bo widać było, że ma na twarzy jakieś ślady krwi.
|
|
Czw 21:04, 26 Mar 2009 |
|
 |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
-Wszystko dobrze.-uśmiechnęła się sztucznie i wytarła ostatnie śladu ciepłej krwi spod nosa.-A ty?
|
|
Czw 21:10, 26 Mar 2009 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|