Autor |
Wiadomość |
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
-Cześć.-wymamrotała Jenna ocierając twarz aby się obudzić.-Która godzina?
|
|
Czw 15:10, 09 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Po długiej nocy czuł się już lepiej i w końcu spróbował wstać. Plecy wciąż go trochę piekły, ale od początku czuł, że to głównie ból głowy mu zawadza, a teraz już go nie było. Narzucił na siebie jedną z koszulek, które nosił w plecaku. Była brudna, podobnie jak wszystkie jego rzeczy, więc tym bardziej utwierdzał się w myśli, że musi wkrótce odwiedzić jakąś pralnie. Po chwili dostrzegł Donnie'go, który właśnie wszedł do środka.
-Myślałem, że już nie wrócisz - powiedział na przywitanie.
|
|
Czw 15:10, 09 Kwi 2009 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Oceniałbym na jakoś drugą lub trzecią - powiedział do Jenny, siadając następnie na jednym z krzeseł.
-Za nisko mnie cenisz - powiedział do Declana, uśmiechając się pod nosem.
-Przeczesywałem pole bitwy, którą stoczyłeś w parku. Pamiętasz coś?
|
|
Czw 15:12, 09 Kwi 2009 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Tylko to, że zwabili nas w pułapkę, rozpalając wielkie ognisko. Jakichś innych praktycznych faktów, przynajmniej na razie, nie kojarzę - odparł do Donniego, zakładając swoje buty.
-Ty się czegoś dowiedziałeś?
|
|
Czw 15:19, 09 Kwi 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Siedziałbym jeszcze z jakieś pół godziny na zapleczu, ale usłyszałem czyjąś rozmowę. Wrodzona ciekawość kazała mi sprawdzić kto to tak debatuje. Wszedłem do sklepu i zobaczyłem jak to Declan i Donnie rozmawiają ze sobą a Jenna stoi zaspana gdzieś z boku.
- Miło, że wpadłeś Donnie. Co tak długo ciebie nie było?
|
|
Czw 15:19, 09 Kwi 2009 |
|
|
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
Spojrzała na Declan'a i zmierzyła go po chwili.-Nieźle pospałam.-uśmiechnęła się pod nosem i jeszcze raz przetarła twarz dłonią.
|
|
Czw 15:21, 09 Kwi 2009 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Zerknął na Franka, który właśnie wszedł. Przywitał go skinieniem głowy.
-Zbadałem teren i jestem w stanie stwierdzić, że we dwójkę nie mieliście szans. Masz szczęście, że żyjesz. Z tego co wiem było ich około siedmiu i mieli również broń dystansową w postaci łuków. Znalazłem kilka grotów od strzał, ale nie wiem czy pamiętasz by was ostrzeliwali. Szedłem ich tropem, ale w końcu ślady stały się mało wyraźne i później mogłem już tylko zgadywać gdzie się udali - wyjaśnił wszystkim.
-Macie jakieś plany na ten słoneczny dzień?
|
|
Czw 15:26, 09 Kwi 2009 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-A co z Jimmy'm? - zapytał jeszcze, ignorując ostatnie pytanie Donnie'go.
|
|
Czw 15:27, 09 Kwi 2009 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wzruszył lekko ramionami, sądząc, że odpowiedź jest oczywista.
-Pochowałem go w tym miejscu, gdzie go znaleźliśmy. Z tego co zdążyłem zauważyć, wykończyli go przez skręcenie karku. Pomijając już złamaną rękę, miał w połowie spaloną twarz, co potwierdza teorię Franka - zerknął tym samym na niego.
-Na Twoich plecach z tego co widziałem nie było jednak śladów poparzeń, więc pewnie uszkodzili Cię po prostu czymś ostrym.
|
|
Czw 15:30, 09 Kwi 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
Dobra, to że obserwują nas, zastawiają pułapki w spożywczakach, podpalają ogniska, mają wewnętrzną hierarchię... Jeszcze sobie broń robią na dodatek. Gdy Declan wspomniał o Jimmym, to mnie zamurowało. Sądziłem, że wie on jaki los spotkał jego kompana. Tego się nie spodziewałem.
- Niedługo wracam do warsztatu - powiedziałem Donnie'mu, niech wie co się dzieje.
- Rozumiem, że ty i Patrick zostajecie, tak?
|
|
Czw 15:38, 09 Kwi 2009 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Przez chwilę milczał, zastanawiając się nad czymś. Trapiło go coś jeszcze.
-Skoro nie zostałem zraniony przez jednego z nich bezpośrednio, tylko jakąś bronią, to znaczy, że nie jestem zarażony? - zapytał Donnie'go, gdyż był to dla niego priorytet.
|
|
Czw 15:42, 09 Kwi 2009 |
|
|
Deadlycase
Gracz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to masz?
|
|
|
|
-Nie czekamy na konwój?-spytała kierując pytanie do Frank'a.Przez chwilą bawiła się gumką obwiązaną wokół nadgarstka ,ale później postanowiła związać nią włosy.
|
|
Czw 15:43, 09 Kwi 2009 |
|
|
Donnie
Gracz
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
-Przynajmniej chwilowo, będziemy w kontakcie - odparł do Franka, po czym spojrzał na Declana. Uśmiechnął się do niego, nawet jakby trochę żartując sobie z jego pytania.
-Z tego co wiem, nic wam nie grozi. Ani Tobie, ani Frankowi. Ostatnie wydarzenia wystarczająco nam udowodniły, że to z czym teraz mamy do czynienia, nie jest tym samym, co było kilka miesięcy temu. Zbadaliśmy Frankowi krew i z tego co Patrick mówił, wirus nie dostał się do organizmu.
|
|
Czw 15:44, 09 Kwi 2009 |
|
|
Somerhalder
Stały gracz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pewny ton Donnie'go uspokoił go w wystarczającym stopniu. Strasznie denerwował go fakt, że może stać się jednym z tych bestii. Teraz w końcu kamień spadł mu z serca. Kiedy usłyszał słowa nieznajomej mu jeszcze kobiety, kiwnął lekko głową.
-Właśnie, macie jakieś informacje?
|
|
Czw 15:46, 09 Kwi 2009 |
|
|
ArAs
Moderator
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chojnice/Pomorze
|
|
|
|
- Konwój może przyjechać nawet za kilka dni, a ja wolę poczekać u siebie w swoim bunkrze. - wyjaśniłem Jennie i na powrót spojrzałem na Donnie'go. Zostają, a więc niech informują nas przez radio. Wirus? Nie dostał się? Z tego co mówił Patrick? Aha... a to więc jest bez zmian.
|
|
Czw 15:49, 09 Kwi 2009 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|