Warsztat [centrum miasta]

-Że też mnie nikt nie zaprosił - pokręciła głową z uśmiechem, spoglądając na budynek warsztatu.
-Wyruszamy za maks godzinę, nie chcę już tracić więcej czasu - oświadczyła, kiedy dostała wiadomość od Marcusa.
-W takim razie za maks pół godziny - poprawiła się.

Ostatnio zmieniony przez Mira dnia Nie 12:48, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

-Chodź.-mruknęła pod nosem i wyszła z pokoju.-Długo nas szukaliście?-spytała kierując się do pokoju wypełnionego aromatem kawy.

Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odebrał wiadomość od Marcusa, co było zawsze jakąś odmianą. Zwykle to Mira wydawała takie rozkazy, choć Fenixowi też się zdarzało, ale znacznie rzadziej.
-Czas na zakupy - powiedział, spoglądając przez ramię na Donniego na tyle samochodu. Trokey wciąż odsypiał.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzała na męzczyzne
- Tak - odpowiedziała spokojnie

- Tak jest - powiedział służbiście, gdy doszła go wiadomość od Marcus'a
- Fenix do konwoju, przygotujcie się. Za kwadrans wyruszamy - i się rozłączył
- No to pół godziny - wymruczał biorąc paczkę papierosów i wyciagając z niej jednego i zapalniczkę. Zapalił sobie i się rozejrzał.
- Fajna dzielnica.

Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kiwnął tylko głową, spoglądając przez szybę.
-W końcu. Dużo ich nie ma w tym warsztacie, a zbierają się jakby była ich cała armia - powiedział, zerkając kątem oka na Troya.

Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Fenix do konwoju, przygotujcie się. Za kwadrans wyruszamy - usłyszał komunikat z krótkofalówki.
-W takim razie będziemy się zbierać. Myślę, że możesz się u nas rozgościć. Chyba nie chcesz zostać w warsztacie? - spojrzał pytająco na Kate.

- Łatwiej to by było, gdybyście się nie rozdzielali - wytłumaczył uważając, że to była głupota. Najlepiej to trzymać się w grupie a nie osobno. Wszedł do kuchni, gdzie był już ten cały Frank od drugiej grupy
- Cześć - powiedział do niego i skinął na przywitanie głową.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- No raczej ze nie chce - powiedziała poczym wstała patrzac uwaznie na Ian'a

-Długo tu nie pobędziemy, więc korzystaj. Znajdziemy zaraz jakieś centrum handlowe, a teraz się raczej nie zgubimy, skoro mamy tylu tutaj miejscowych - powiedziała, opierając się o maskę swojego hummera. Spojrzała przez szybę na Annę, która widocznie właśnie się obudziła.

-Znacie się?-spytała ,ale zbytnio nie czekała na odpowiedź.Uśmiechnęła się do Franka i postanowiła nalać dla każdego kawy.

Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Mirrorboy - przedstawił się, wystawiając w jej stronę rękę.
-Długo tu siedzisz? - zapytał ją jeszcze, ruszając korytarzem w stronę wyjścia.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Kate - uściesneła reke chlopaka
- Ja mieszkam tu od kilku lat tzn pracowałam w szpitalu - wyjasniła

Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

SIedziałem w wozie i zajadałem się batonami. Skończyłem też pić herbatę, którą zrobiłem sobie przed 10 minutami... MmmMMmm... Złapałem za radio.
- Fenix, już nie masz kaca?

Jakja, jajka, jajka. Dobra, no to smacznego Franki powiedziałem do siebie, gdy do kuchni przyszła Jenna i jeden z tych od konwoju.
- Cześć - uśmiechnąłem się na krótko do kolesia. Chwyciłem za kubek gdzie miałem już kawę i napiłem się
- Słyszałem komunikat, zaraz wyciągnę wozy z garażu - to mówiąc napiłem się.