Warsztat [centrum miasta]

...

rozglądał się po warsztacie i patrzył na wszystkie te narzędzia - no, no, tu można cuda czynić - powiedział uśmiechając się i siadając na jakimś krześle.

Ekipa poszerzyła się o dwie nowe osoby, czyli jest całkiem nieźle, im nas więcej, tym nasze szanse na przetrwanie rosną. Jim zmartwił mnie tym, że nikt nie odpowiedział na moje wezwanie i dlatego słuchałem kolejnego, tym razem niezbyt wesołego kawałka z kasety.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate przejezała wszystkie papiery z teczki poczym połozyła ja na jakimś stoliku. Podeszła do Frank'a
- Wszystko wporzadku? - zapytała
- To az nie w Twoim stylu ze tak milczysz. To zawsze Ty mowiłes abym ja nie milczała - powiedziała spokojnie

- Nic mi nie jest - wyjaśniłem zagłębiając rękę w pustą kieszeń i dopiero wtedy sobie przypomniałem, że nie mam papierosów
- Zacząłem zbierać ocalałych, więc powinienem mieć jakiś plan co dalej. Nikt nie odpowiedział na mój komunikat, czyli jest gorzej niż myślałem

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Narazie bedzie dobrze jak odpoczniesz. Już naprawde duzo zrobiłes - powiedziała patrzac na Franka. Kate wyciągneła ze swojej kieszeni fajke
- Tego szukasz. Jak sie wkurze to raz po raz zapale. Masz - dała mu fajke.

- Rozpieszczasz mnie, ale dzięki - powiedziałem biorąc od niej papierosa i zapalając go po chwili
- Wiesz, a co jeżeli jesteśmy jedynymi ocalałymi ludźmi? Trzeba będzie od nowa zaludniać planetę

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Napewno sa tez inni ludzi, spokojnie - powiedziała siadajac na krzesle
- W innych miastach napewno jest pełno ludzi

- Szczerze, to miałem na myśli zupełnie co innego - mówiłem zaciągając się papierosem i patrząc jak Kate siada na krześle

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Dobra niewazne - powiedziała i machneła reka. Spojrzała katem oka na Franka, poniewaz wczesniej nie mogła mu sie jakos dokładnie przyjzec.

Pokręciłem przecząco głową i znów się zaciągnąłem papierosem. Każdego dnia mogłem umrzeć, a i jutro było niepewne. 'A co mi tam' pomyślałem rzucając peta na ziemie i podchodząc do Kate. Przykucnąłem, kładąc jej rękę na kark i ją pocałowałem.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate na poczatku byla troszku zaskoczona jednak potem odwzajemniła pocałunek kładac swoja rece na policzku Fania.

Przesunąłem ręce na jej pośladki i chwyciłem za nie przysuwając ją do siebie bliżej i podniosłem do góry, gdy ona splotła nogi wokół moich bioder. Wciąż ja trzymając przenieśliśmy się na stół z narzędziami, które przerzuciłem gdzieś w bok ręką.

Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy Kate znajdowała sie na stole w tym momecie rece dziewczyny delikatnie powedrowały pod bluzke Franka. Swoje ciepłe dłonie połozyła na jego brzuchu. Na chwile oderwała od niego usta spojrzała na niego i po chwili pocałowała.

Uśmiechnąłem na ten jeden moment, jedną ręką dotykałem jej włosy, a drugą trzymałem na jej pośladku, lekko go ugniatając. Jej dotyk działał na mnie niebywale i ogólnie czułem się wprost świetnie.